Powiedziała, że „pierwszą szkołę stworzył grecki filozof Pluton”. Żeby nie było żadnych wątpliwości, raz jeszcze powtórzyła, że o owego „Plutona” chodzi. Po sali poszedł lekki szmerek. Słynny filozof, to wszak Platon, nie Pluton. Szmerek był lekki, bo kto dzisiaj takimi głupstwami głowę sobie zawraca?
A może na cześć jednego z najsłynniejszych ludzi w historii świata nazwano planetę? To przecież Pluton. A może pies Pluto z kreskówek Disneya też ma z tym wszystkim coś wspólnego? No i jeszcze pozostaje pluton wojskowy. Skojarzenia, to podstawa obecnej rzeczywistości. Ile teleturniejów się dzięki temu w telewizji wygrywa... . - Czego się czepiasz? - odpierał moje argumenty znajomy, gdy mu to opowiedziałem. - Przecież pierwszą szkołę założył Sokratus, a może nawet Spartakus.
Jakie to ma znaczenie? Dla przeciętnego zjadacza chleba w kraju nad Wisłą i nad Czarną Hańczą, nie ma. Ale w kontekście szefowej ośrodka kultury pewnie powinno mieć. Tyle, że Platon, to i tak przydomek, oznaczający szerokie plecy. Dosłownie, nie w przenośni, gdy ludzie zajmują stanowiska dzięki różnym znajomościom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?