Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Galeria Plaza. Robotnik: Pojawiły się problemy z dachem

Tomasz Kubaszewski, lm [email protected]
Robotnicy wrócili do Plazy już w piątek. Pracują niemal bez przerwy, nawet w niedzielę. Otwarcie centrum handlowo-usługowo-rozrywkowego odbędzie się 26 maja.
Robotnicy wrócili do Plazy już w piątek. Pracują niemal bez przerwy, nawet w niedzielę. Otwarcie centrum handlowo-usługowo-rozrywkowego odbędzie się 26 maja.
Suwałki: Prawie wszyscy pracownicy dostali wolne.

Wszystkie osoby pracujące na budowie suwalskiej Plazy w miniony czwartek dostały wolne. Na miejscu została tylko ekipa, która wykonywała jakieś prace przy dachu.

Po Suwałkach zaczęła rozchodzić się informacja, że robotnicy wzmacniali konstrukcję, bo ta się rozpada.

- To nieprawda - zapewnił jednak wczoraj Paweł Miszczuk, rzecznik prasowy firmy Unibep, która jest głównym wykonawcą obiektu. - Prowadzone były prace montażowe, a nie naprawcze.

O to, co działo się na budowie w czwartek, raz już rzecznika pytaliśmy - dzień później. Nie znaliśmy jednak wówczas szczegółów. P. Miszczuk ich też nam nie ujawnił. Stwierdził, że nic się nie dzieje.

Zachowujemy standardy!

- Z tego, co się dowiedziałem, pojawiły się problemy z tzw. kratownicami - opowiada nam osoba zatrudniona w jednej z firm budujących Plazę (nazwisko do wiadomości redakcji). - Trzeba było ten ważny element konstrukcji dachu wzmacniać. Żeby nikomu nic się nie stało, wszyscy pracownicy dostali wolne.

Paweł Miszczuk potwierdził wczoraj jedynie to ostatnie.
- Po tragicznych wypadkach na tej budowie, dmuchamy na zimne - informuje. - Ludzie dostali wolne nie dlatego, że coś złego działo się z budynkiem, lecz z takiego powodu, iż uzupełniana była potężna część konstrukcji dachu. Te pracy były wcześniej planowane.

Miszczuk zapewnia, że Plaza budowana jest z zachowaniem wszelkich standardów. A błyskawiczne wręcz tempo prac nie wpłynie na ich jakość.

Podobną opinię wygłasza Tomasz Podolak, rzecznik prasowy Plaza Poland. - Zapewniam, że będzie to bezpieczny obiekt - mówi.

Ogromna odpowiedzialność

Lucyna Bubrowska, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Suwałkach przyznaje, że podległe jej służby mają ograniczone możliwości ingerencji w to, co dzieje się na budowie.

- Nie jesteśmy w stanie sprawdzić, co znajduje się np. pod zakrytymi już powierzchniami - mówi. - Trzeba jednak pamiętać, że nad tym wszystkim czuwają wymienieni z imienia i nazwiska specjaliści. Oni podpiszą się pod protokołem zakończenia budowy. Biorą więc na siebie ogromną odpowiedzialność.

Np. inspektorom nadzoru, gdyby teraz na coś przymknęli oczy, a potem doszło do wypadku, grozi nawet wieloletnie więzienie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna