„Ornitolodzy będą zabezpieczać zagrożone zawaleniem gniazda, przenosić te, które sprawiają właścicielom kłopot czy zakładać nowe. Pieniądze wydane zostaną także na remonty i rozbudowę ośrodków rehabilitacji tych ptaków” - czytam w komunikacie prasowym. I wszystko pięknie. Tylko, skąd aż taka kwota? Ile kosztuje przeniesienie gniazda z jednego miejsca na drugie? Co to są ośrodki rehabilitacji bocianów? Czy to jakieś gigantyczne farmy, w których wykorzystuje się najnowsze technologie? A może wieżowce z prezesami i zastępem sekretarek? Trudno znaleźć dane dotyczące tego, ile bocianów gniazduje w naszym regionie. W Polsce, to ponoć 45 tysięcy par. U nas, góra - 5-7 tysięcy. Łatwo policzyć, że na jednego bociana powinno przypadać przynajmniej po kilkaset złotych. I co, będą go karmić żabimi udkami wprost z Paryża?
Pytanie, co tak naprawdę Komisja Europejska dofinansowała, pozostaje otwarte. Parę lat temu suwalska grupa rybacka chwaliła się rekordową dotacją. Okazało się, że aż 5 milionów mogła wydać na koszty własne, czyli na pensje. Po prostu szkoda tych unijnych, czyli też naszych pieniędzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?