Musimy łączyć się we wzajemnej pomocy

Musimy łączyć się we wzajemnej pomocy, tworząc taką życzliwą społeczność. Wtedy, w razie jakiegoś nieszczęścia i nam pomogą - przekonuje o. Edward Konkol.

Stowarzyszenie Pomocy Rodzinie "Droga" zorganizowało w Białymstoku zbiórkę sprzętu AGD dla osób, które w pożarze hotelu socjalnego w Kamieniu Pomorskim straciły cały swój dobytek. Wczoraj wyruszył w tamtym kierunku transport sprzętu AGD. Wszystko odbywało się dzięki uprzejmości firmy Havo, zajmującej się sprzedażą artykułów i sprzętów gospodarstwa domowego, która udostępniła hale i zapewniła darmowy transport.

- Przekazaliśmy na ten cel 50 sztuk sprzętu potrzebnego dla 26 poszkodowanych rodzin - mówi ks. Edward Konkol, założyciel Stowarzyszenia "Droga". - Wśród nich jest 15 lodówek, 10 mikrofalówek, 10 kuchenek gazowych, 5 kuchenek elektrycznych oraz 10 pralek automatycznych.

Wartość sprzętów wynosi około 40 tys. złotych.

Fundusze dla poszkodowanych rodzin pochodzą z akcji "1 procent podatku na rzecz pogorzelców" oraz z datków mieszkańców. Ojciec Konkol wspomina pewną panią, która przeznaczyła część funduszy na ten cel. Zbierała pieniądze na wymianę sprzętów AGD we własnym domu, ale postanowiła przeznaczyć je na pomoc rodzinom z Kamienia Pomorskiego.

- Ludzie często mnie pytają, dlaczego ojciec się w to angażuje - opowiada o. Konkol. - Są dwa powody. Po pierwsze: my musimy się w to angażować, bo tworzymy życzliwą społeczność. W razie jakiegoś nieszczęścia i nam zostanie udzielona pomoc. Po drugie: często rozmawiam z Szefem - śmieje się. - Gdy zobaczyłem relację z tej tragedii powiedziałem mu: Jak chcesz, żebym im pomógł, to daj mi jakiś znak. Wtedy zadzwonił do mnie ks. Maciej Szmuc, dyrektor Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamińskiej. Wtedy zaczęliśmy działać.
Sprzęty zostaną rozdane potrzebującym dzisiaj.