Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na skraju bankructwa: Jak nas zwolnią, nie będziemy mieli za co utrzymać rodzin!

Julia Szypulska
- Pracuję w ZNTK ponad 30 lat - ze łzami w oczach mówi Teresa Łupińska, która wczoraj wzięła udział w pikiecie pod urzędem wojewódzkim. - Jeśli stracę pracę, kto zatrudni kobietę w moim wieku?
- Pracuję w ZNTK ponad 30 lat - ze łzami w oczach mówi Teresa Łupińska, która wczoraj wzięła udział w pikiecie pod urzędem wojewódzkim. - Jeśli stracę pracę, kto zatrudni kobietę w moim wieku? A. Zgiet
Pomóżcie nam - krzyczeli wczoraj pracownicy Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Łapach. - Jak nas zwolnią, nie będziemy mieli za co utrzymać rodzin! Ponad 100 osób przyjechało prosić wojewodę o wsparcie w walce o miejsca pracy.

Boją się o rodziny

- Trzeba ratować zakład - mówi Marek Sobociński, przewodniczący Zakładowej Komisji NSZZ "Solidarność" w ZNTK w Łapach. - Jak dotąd nie widzimy zdecydowanych reakcji ze strony podlaskich polityków. A tu trzeba działać szybko, żeby uchronić setki rodzin przed tragedią.

Ludzie są zdesperowani. Boją się bezrobocia i ledwie panują nad emocjami. Już teraz wielu z nich ma kłopoty finansowe.

- Jak mamy przeżyć za takie grosze - krzyczą i pokazują wydruki z kwotami wynagrodzeń. 700, 800 zł - tyle ostatnio zarabiali.

- Moja żona nie pracuje, a dzieci trzeba z czegoś utrzymać - denerwuje się Franciszek Tur, który z ZNTK związany jest już 33 lata.

Skąd takie niskie pensje? Ludzi często wysyłano na urlopy, bo nie było zamówień. Odkąd władze PKP Cargo zdecydowały, że nie będą zlecać remontów wagonów zewnętrznym zakładom, ZNTK zmierzają ku upadkowi. Przewoźnik był bowiem ich głównym klientem. Teraz dla ponad 700-osobowej załogi nie ma pracy.

Poinformowano więc personel, że będą zwolnienia grupowe. Ponad 400 osób ma w
przyszłym miesiącu otrzymać wypowiedzenia. Nie pomogły rozmowy i pisma wysyłane do samorządowców i parlamentarzystów - PKP Cargo zdania nie zmieniło.
Pracownicy ZNTK wręczyli wczoraj petycję wojewodzie podlaskiemu.

- Koordynuję wszystkie inicjatywy, jakie powstają w waszej obronie - powiedział do zebranych Maciej Żywno. - Zamierzam też spotkać się w tej sprawie z ministrem infrastruktury.

Rząd może dopłacać

Zwolnienie 400 osób byłoby w Łapach poważnym problemem społecznym. Ostatnio pojawiła się jednak szansa, by tej sytuacji zapobiec. Wszystko dzięki porozumieniu, jakie w miniony piątek zawarli przedstawiciele związków zawodowych i pracodawców. Jego założenia przekazano już rządowi. Najważniejsze jest to, które przewiduje specjalne dopłaty z budżetu państwa dla firm w kłopotach. Ich właściciele mogą podpisać z urzędem pracy umowę. Na jej mocy zamiast zwalniać grupowo pracowników, przeniosą ich na pół etatu. Pośredniak dołoży do każdej pensji po 400 zł.

Wczoraj pracownicy ZNTK wrócili z urlopów, ale dla większości z nich nadal nie ma pracy. Na razie są na tzw. postojowym, a w tym tygodniu znowu pójdą na urlop.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna