Z reguły są to próby przemytu bardzo dużych ilości towaru bez akcyzy. Zwłaszcza od początku tego roku funkcjonariusze Izby Celnej w Białymstoku zanotowali wzrost tego typu ujawnień.
Jak twierdzą celnicy, możliwe, że jest to związane z kryzysem i ucieczką do szarej strefy.
- Obrót nielegalnymi papierosami to sposób na zarobienie sporych pieniędzy - powiedział Mirosław Sienkiewicz, dyrektor Izby Celnej w Białymstoku. - Zakup jednej paczki na Wschodzie to koszt 1 euro. W Polsce można ją sprzedać za 2 euro, w Niemczech za 4, we Francji za 5, a zaś w Wielkiej Brytanii za 7 euro.
Nic więc dziwnego, że przemytnicy wymyślają coraz to nowe sposoby na przewóz nielegalnych papierosów. Ich próby bardzo często odkrywane są zarówno w okolicach granicy polsko-litewskiej, jak również na przejściach polsko-białoruskich. Podlascy celnicy jednak nie pozostają w tyle. Mają coraz nowocześniejszy sprzęt i bardzo dobrze przygotowaną kadrę. Nic więc dziwnego, że przemytnicy omijają polsko-białoruskie przejścia, gdzie kontrolowany jest każdy samochód ciężarowy.
Starania celników docenia Najwyższa Izba Kontroli. W 2007 roku i pierwszym półroczu 2008 r. NIK skontrolował przejścia drogowe na polsko-rosyjskim i polsko-białoruskim odcinku granicy - m.in. dwa, na których pracują podlascy celnicy - w Kuźnicy i Bobrownikach. Jak wykazała kontrola, służby graniczne pracują tam bardzo sprawnie.
Dzięki czemu skróciła się średnia czasu odpraw pomimo wzrostu natężenia ruchu. Po naszej stronie odprawy odbywają się obecnie na bieżąco. Z wyjątkiem weekendów, kiedy ruch na przejściach jest większy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?