Pijana nastolatka w Bielsku Podlaskim. Zaczęło się od papierosa na dworcu, a skończyło na zarzutach dla trzech osób

Bielscy dzielnicowi patrolowali rejon dworca kolejowego w Bielsku Podlaskim. Było jeszcze przed godz. 10, gdy ich uwagę zwróciła młoda dziewczyna paląca papierosa. Okazało się, że jest to 17-letnia mieszkanka gminy Orla.

Czytaj też:

- Podczas rozmowy policjanci wyczuli od niej alkohol, a w portfelu znaleźli torebkę z białym proszkiem. Ponadto mundurowi ustalili, że dziewczyna powinna być w ośrodku wychowawczym. 17-latka została zatrzymana - poinformowała w czwartek (18.01) nadkom. Agnieszka Dąbrowska, oficer prasowy bielskiej komendy.

Podczas sprawdzania alkomatem okazało się, że nastolatka ma blisko promil alkoholu w organizmie. Ale to nie koniec. Przy dziewczynie zabezpieczono foliowy woreczek z podejrzaną substancją. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że to amfetamina.

Zatrzymana 15 stycznia 17-latka usłyszała zarzut posiadania środków odurzających. Następnego dnia funkcjonariusze zatrzymali także 27-letniego bielszczanina, który - według śledczych - dostarczył dziewczynie zarówno narkotyki, jak i alkohol.

- Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty: rozpijania małoletniej oraz udzielania jej środków odurzających - podaje nadkom. Dąbrowska.

Za pierwsze przestępstwo grozi kara do 2 lat więzienia, za drugie do 8 lat.

Zobacz także:

Tego samego dnia do sprawy został zatrzymany również 31-latek. Z ustaleń śledczych wynikało, że udzielał on narkotyki innym osobom. Zgodnie z ustawą za takie przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Ostatecznie obaj mężczyźni zostali objęci dozorem policyjnym, a nastolatka wróciła do ośrodka wychowawczego.