Poseł przypomniał, że wielu Podlasian żyje i pracuje za granicą, wielu ma tam rodziny, a są i tacy, którzy wybierają się w czasie wyborów na urlop, wypoczynek za granicę.
Spis treści
Frekwencja za granicą
- Jest bardzo ważne, aby wszyscy mogli skorzystać z przysługującego im prawa do udziału w wyborach parlamentarnych za granicą, oddać tam swój głos. W ciągu pierwszych pięciu dni rejestracji, w systemie uczestnictwa w wyborach zagranicznych zapisało się 75 tys. osób. Frekwencja w wyborach w 2019 roku wyniosła318 tys. osób. Jeśli po pierwszych dniach mamy 75 tys., a wiadomo, że najwięcej ludzi rejestruje się tuż przed wyborami (ostatniego dnia w 2019 rok – 150 tys. osób) widać, że frekwencja wśród Polonii będzie większa. Wygląda na to, że idziemy na rekord – mówił Robert Tyszkiewicz.
Do głosowania – rejestracja w systemie
Najprościej jest zarejestrować się elektronicznie, przez portal e-Wybory na stronie MSZ, podając swój PESEL oraz numer paszportu lub dowodu osobistego.
- Na tej stronie powinniśmy wskazać nie tylko konkretne państwo, ale też konkretne miasto i komisję wyborczą, w której chcemy głosować. Zachęcam wszystkich Podlasian, którzy mieszkają za granicą lub wybierają się na wczasy, by skorzystali z przysługujących im praw. Razem z Polonią wywalczyliśmy 82 dodatkowe komisje wyborcze m.in. na Teneryfie, w Hurghadzie i wielu miejscach turystycznych wyjazdów. Warto z tego skorzystać, a jedyne, co trzeba zrobić to zapisać się do wyborów – zachęcał szef sejmowej komisji łączności z Polakami za granicą.
Poinformował również o ważnej sprawie, która dotyczy liczenia głosów w wyborach parlamentarnych i w referendum, przez komisje za granicą. Chodzi o 24-godzinny limit, w którym trzeba podać wyniki głosowania wyborczego, do czego teraz dochodzi referendum.
Głosy wyborcze szybko, referendum nie
- Poprosiłem biuro analiz sejmowych o odpowiedź na pytanie: Jak komisje mają liczyć głosy i czy limit 24 godz. dotyczy również referendum. Otrzymałem trzy jednobrzmiące ekspertyzy wybitnych prawników konstytucjonalistów: prof. Anny Rakowskiej, prof. Marka Chmaja i prof. Sławomira Patyry. Jak napisali, komisje muszą najpierw policzyć głosy w wyborach parlamentarnych, sporządzić protokół i go przekazać. Dopiero wtedy zacząć liczyć głosy referendalne - poinformował poseł.
Czytaj również:
Trójka ekspertów stwierdziła też, że do liczenia głosów referendalnych nie stosuje się rygoru 24 godzin: - Ten limit jest bowiem zapisany w Kodeksie Wyborczym, który nie ma zastosowania do systemu liczenia głosów referendalnych. Innymi słowy, w przypadku referendum nie jesteśmy zobligowani 24-godzinnym limitem - podsumował Robert Tyszkiewicz.
Dodał też, że pisma z ekspertyzami wysłał do ministra spraw zagranicznych, Państwowej Komisji Wyborczej i do placówek konsularnych. Liczy więc, że PKW szybko wyda odpowiednie instrukcje dla komisji za granicą. Na razie takich nie ma.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?