MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Program Operacyjny Kapitał Ludzki. Wsparcie osób bezrobotnych

(jul)
sxc.hu
Do podziału jest 9 milionów złotych. Mogą się o nie starać firmy oraz różne instytucje.

To już ostatni taki konkurs w województwie podlaskim zorganizowany w ramach funduszy z Kapitału Ludzkiego - aż do czasu nowego podziału pieniędzy z unijnego budżetu. Liczymy więc na spore zainteresowanie - wyjaśnia Hubert Ostapowicz, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Białymstoku.

Do rozdania jest dziewięć milionów złotych. Za te pieniądze będzie można zorganizować staże, a także usługi z zakresu poradnictwa zawodowego oraz szkolenia. Można też wyposażyć lub doposażyć miejsca pracy dla bezrobotnych.

O finansowe wsparcie mogą się ubiegać organizacje pozarządowe, instytucje szkoleniowe, uczelnie wyższe, a także przedsiębiorstwa.

Bezrobotni muszą potem pracować

Firmy, które przystąpią do konkursu, muszą zapewnić bezrobotnym kompleksową pomoc.
- Zależy nam na efektywności projektów. Chodzi o to, by uczestniczy mogli skorzystać z kilku instrumentów runku pracy, na przykład podczas stażu korzystać także z poradnictwa zawodowego czy szkoleń - tłumaczy Hubert Ostapowicz.

Kolejny warunek, który przedsiębiorstwa muszą spełnić, to zobowiązanie, że po zakończeniu staży bezrobotni zostaną potem zatrudnieni przynajmniej na trzy miesiące.

Wojewódzki Urząd Pracy szacuje, że wsparciem zostanie objętych około 900 pozostających bez pracy osób z całego województwa.

Skorzysta całe województwo

Pieniądze zostały bowiem podzielone na poszczególne jego obszary. Ponad 3,1 mln zł przeznaczono dla trzystu bezrobotnych z Białegostoku a także powiatu białostockiego i sokólskiego. 2,7 mln zł skierowano dla bezrobotnych z Suwałk oraz powiatów suwalskiego, augustowskiego, sejneńskiego, grajewskiego i monieckiego.

Za 1, 8 mln zł będą zrealizowane projekty w Łomży oraz powiatach: łomżyńskim, kolneńskim i zambrowskim. Natomiast 1, 3 mln zł przeznaczono na pomoc dla bezrobotnych z powiatu bielskiego, wysokomazowieckiego, hajnowskiego i siematyckiego.

- Chcemy głównie zaktywizować osoby po 50. roku życia - podkreśla Hubert Ostapowicz. - Co prawda ludzie ci mają doświadczenie zawodowe, ale właśnie ze względu na wiek trudno przekonać potencjalnych pracodawców, by ich zatrudnili..

Szansę na pomoc w tym rozdaniu mają również osoby do 30. roku życia.
Dr Anatoliusz Kopczuk z Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku jest sceptyczny.
- Dzięki programom aktywizacji zawodowej zyskują bezrobotni, którzy przez jakiś czas mają zajęcie oraz firmy, które nie muszą płacić im za pracę - zaznacza.

Dodaje jednak, że potencjalnych pracodawców od korzystania z unijnych programów może odstraszyć np. wymóg zatrudnienia bezrobotnego po zakończeniu stażu. Jest to związane z kosztami.
Według ekonomisty, teraz nie jest najlepszy czas na tworzenie nowych miejsc pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna