Interesy partyjne dominują nad interesami miasta, trwa permanentna kampania wyborcza, a radni szukają haków na pozostałych, zamiast rozwiązywać problemy miasta - tak swoją decyzję o złożeniu mandatu radnego uzasadnia Jerzy Brodziuk, wiceprezes Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Rezygnacja z pełnienia funkcji w trakcie wykonywania mandatu to, według informacji Biura Obsługi Rady w Łomży, pierwszy tego typu przypadek w demokratycznej historii samorządu łomżyńskiego.
Radni nie wiedzą, co głosują
Jerzy Brodziuk pełnił funkcję radnego przez cztery kadencje. Był szefem Samorządowego Porozumienia Łomży - klubu, który sam utworzył. Twierdzi, że z zamiarem złożenia mandatu nosił się już od stycznia i zapewnia, że nie była to spontaniczna decyzja.
- Czekałem na sesję absolutoryjną, która wyznaczy plan funkcjonowania miasta na najbliższy rok - tłumaczy były radny. - Wiele razy próbowałem wywołać wśród radnych dyskusję dotyczącą sposobu ich pracy. Bez skutku. Radni podejmują decyzje partyjne, głosują bez pełnej świadomości.
Decyzja zaskoczyła pozostałych radnych.
- Jerzy Brodziuk jest doświadczonym radnym, od środowej sesji każdy z nas zastanawia się, co go skłoniło do takiej decyzji - mówi Agata Gołaszewska, radna PO. - Uważam, że praca rady w tej kadencji nie jest tak zła, by decydować się na taki radykalny krok.
Jerzy Brodziuk przyznaje, że swojej rezygnacji nie rozpatruje w kontekście poświęcenia za ideały prawdziwej polityki.
- Podjąłem już decyzję o startowaniu w najbliższych wyborach samorządowych - zapewnia.
Drugie dno rezygnacji
Nieoficjalnie mówi się, że powodów, które zmusiły Brodziuka do złożenia mandatu, było więcej.
Już w czerwcu w spółdzielni, w której radny jest wiceprezesem, odbędą się wybory na stanowisko prezesa. Choć Brodziuk nie chce łączyć tych spraw, to nie ukrywa, że weźmie w nich udział.
Pojawiły się także komentarze dotyczące przeszłości radnego.
- Na ostatniej sesji chciałem zapytać o przeszłość polityczną radnych, w tym Jerzego Brodziuka - mówi Andrzej Grzymała ze Stowarzyszenia Łomżyńskich Handlowców. - Niestety, nie zdążyłem, ale ta sprawa mogła już dotrzeć do zainteresowanych.
W aktach IPN znajdują się dokumenty potwierdzające pozyskanie do współpracy Jerzego Brodziuka 4 lutego 1982 roku i zarejestrowanie go pod pseudonimem "Orkan". Według tych informacji, Brodziuk współpracował z SB do 1988 roku.
Radny stanowczo zaprzecza prawdziwości tych informacji. Twierdzi, że świadomie nigdy nie współpracował ze służbami i dwukrotnie składał już oświadczenia lustracyjne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?