Przyszłość na lokalnym rynku pracy należy do osób z technicznym przygotowaniem zawodowym oraz z wykształceniem medycznym - tak wynika z najnowszego monitoringu zawodów deficytowych i nadwyżkowych.
- Powodem jest starzenie się polskiego społeczeństwa, co sprawi, że zawody medyczne w nadchodzących latach nadal będą zaliczane do grupy zawodów deficytowych - tłumaczy Weronika Augustyńczyk, zastępca kierownika działu pośrednictwa pracy w Powiatowym Urzędzie Pracy w Białymstoku.
Poszukiwani robotnicy i pracownicy biurowi
Eksperci ostrzegają jednak przed wyciąganiem pochopnych wniosków.
- Lista zawodów poszukiwanych może wynikać z jednorazowego zapotrzebowania pracodawców. Nie powinna być jednak wytyczną wyboru konkretnego kierunku kształcenia - uważa dr Cecylia Sadowska-Snarska, specjalista ds. rynku pracy.
Do końca I połowy br. w PUP w Białymstoku zarejestrowanych było 22 057 bezrobotnych. W powiecie ziemskim najwięcej ofert skierowano do robotników gospodarczych i budowlanych, pracowników biurowych i ślusarzy. W samej stolicy województwa poszukiwani byli zaś stolarze, asystenci prawni, operatorzy koparek oraz gorseciarki.
Natomiast w całym województwie na czele rankingu znaleźli się animatorzy kultury, gospodarze budynków, pracownicy biurowi i administracyjni. Tu w ogólnym zestawieniu ofert duży udział mają jednak staże, które dofinansowywane są z Funduszu Pracy.
Ciężkie czasy dla handlowców po technikum
Warto jednak pamiętać, że monitoring zawodów oparty jest na ofertach zatrudnienia, które trafiły do urzędu pracy. A w przypadku powiatu białostockiego jest to zaledwie 25 proc. wszystkich ofert. Pozostałe znaleźć można w prasie (szczególnie te przeznaczone dla specjalistów) i serwisach internetowych.
Najliczniejszą grupę zarejestrowanych bezrobotnych stanowią obecnie sprzedawcy (1,2 tys. osób), którzy jeszcze niedawno byli jedną z najbardziej poszukiwanych grup na rynku pracy, m.in. ze względu na dużą rotacje na tych stanowiskach.
- Mamy tu do czynienia z tzw. zjawiskiem dekwalifikacji zatrudnienia - mówi dr Sadowska-Snarska. - Wobec konkurencji na rynku pracy, przedsiębiorcy wolą, nawet przy wykonywaniu prac prostych, zatrudnić osobę o wykształceniu uniwersyteckim. Technicy sprzedaży są zaś zmuszeni do zarejestrowania się jako bezrobotni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?