Wykonawca robót drogowych pewnie zdaje sobie z tego sprawę, bo na tablicach przeprasza za utrudnienia oraz informuje, że to wszystko dla mojego dobra. Bo kiedyś będzie lepiej. Trasy Gdańsk-Suwałki, gdzie to wszystko się rozgrywa, nie przemierzałem przez dwa lata. Ale pamiętam, jak jechało się do Trójmiasta wtedy i jak jedzie się obecnie. Niby powstaje dwupasmowa droga, jednak postęp prac jest minimalny. Trudno żeby było inaczej, skoro po południu czy w sobotę na budowie nie ma żywego ducha. A teren rozkopany jest na przestrzeni kilkudziesięciu kilometrów.
To są dwa fenomeny budowania dróg w Polsce - czas oraz rozległość inwestycji. Bo przecież nie można robić po kawałku i trzeba rozkopać, ile się tylko da. I niech kierowców trafia.
U nas niedługo będzie to samo. Ruszy wszak budowa drogi Via Baltica. Jej 13-kilometrowy odcinek, czyli obwodnica Suwałk, ma powstawać 3 lata! To i tak nic. Tyle samo czasu zarezerwowano na budowę drugiej jezdni obwodnicy Szczuczyna. A to raptem 6 kilometrów! Na tych wszystkich budowach powinny stać tablice nie z przeprosinami od wykonawców, lecz ze zdjęciami decydentów od dróg. Żeby takiemu gościowi można było pokazać środkowy palec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?