Jak ktoś źle podał, to były gesty pełne pretensji. Dobrze jeszcze, że sędziego nikt nie atakował. Ale to już niedługo. Kiedyś w Suwałkach był też turniej 11-latków. I wtedy taki chłopczyk z Legii Warszawa „wystartował” do sędziego z pięściami. Ten był jednak dwa raz większy.
Dzieci oglądają oczywiście zachowania swoich dorosłych idoli. Widzą, że jak ktoś udaje, to pojawia się większa szansa na wymuszenie czegokolwiek, niż wówczas, gdy się jest uczciwym. Trenerzy, niestety, dzieciaki w tym przekonaniu utwierdzają. I tak rodzi się potęga polskiego futbolu, która, ku zaskoczeniu mediów tzw. głównego nurtu, gdzie przeciętny występ na mistrzostwach Europy wyrósł do rangi epokowego sukcesu, pokazała całe swoje oblicze podczas kompromitującego występu w Kazachstanie.
W Suwałkach najbardziej podobał mi się jeden z sędziów. Symulującego dzieciaka wziął po prostu na ręce i wyniósł poza boisko. To samo przydałoby się gwiazdom dorosłej piłki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?