Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To prawdziwy skandal! 350. pracowników zwolniono z dnia na dzień. Bez uprzedzenia

Paweł Tomkiewicz
Kiedy pracownicy Holzwerka przyszli wczoraj do zakładu, zwolnienia już na nich czekały. Musieli je tylko podpisać.
Kiedy pracownicy Holzwerka przyszli wczoraj do zakładu, zwolnienia już na nich czekały. Musieli je tylko podpisać.
Pisz: Taki prezent zrobili nam na święta! Nie będziemy mieli nawet za co jedzenia na wigilię kupić

- mówią zrozpaczeni pracownicy piskiego zakładu. Wczoraj cała załoga bez żadnej zapowiedzi została zwolniona. Ludzie nie mają za co żyć, bo firma zalega z wypłatami pensji.

Piski Holzwerk powstał 13 lat temu. W swej historii miał wiele problemów finansowych. Jednak ten rok należy do wyjątkowo kiepskich.

- W styczniu i lutym nie mieliśmy prawie żadnych zamówień. Latem nie wypłacali pensji i był strajk. A teraz po prostu dostaliśmy wypowiedzenia - mówi pan Jan, mieszkaniec Pisza. - Obiecują, że będą rozmawiać z Ikeą, ale nie wierzę, że to pomoże.

Bo właśnie większość produkcji Holzwerka to zamówienia Ikei. W piskim zakładzie powstają meble łazienkowe.

- Obecnie jesteśmy jedynym ich producentem na świecie. Wszyscy nas chwalą za dobrą jakość. Nasze produkty są już w przyszłorocznym katalogu Ikei - mówi Zbigniew Arnista, kierownik zakładu.

Jak się dowiedzieliśmy, Szwedzi, tak jak i pracownicy, o zamknięciu piskiej fabryki nic nie wiedzieli.

- Chcemy ratować zakład. Próbujemy zorganizować spotkanie z przedstawicielami Ikei. Liczymy, że nam pomogą i dostaniemy pieniądze na kupienie drewna. Muszą się na to jeszcze zgodzić nasi właściciele - dodaje Arnista.

To jednak nie jedyne zmartwienie zwolnionych pracowników. Wielu z nich nie ma za co żyć. Zakład zalega im z wypłatami.

- Za październik dostaliśmy po 800 złotych. Teraz mają nam wypłacić resztę i tylko część pieniędzy za listopad. Kiedy reszta, nie wiadomo. Będzie trzeba iść po zasiłek - mówi pani Jadwiga.

Piski Urząd Pracy też nie wiedział nic o planach właścicieli Holzwerka. Mimo obowiązku zgłaszania zwolnień grupowych, taka informacja do urzędników nie dotarła.

- Jesteśmy zaskoczeni i liczymy, że zakład wznowi produkcję. Będziemy apelowali do Ikei o pomoc - mówi Jan Alicki, burmistrz Pisza, który wczoraj spotkał się z kierownictwem zakładu. - Bezrobocie u nas jest i tak bardzo wysokie, a kolejnych 350 bezrobotnych pogorszy sprawę.

Dzisiaj do zakładu ma przyjechać jego współwłaścicielka. Do tematu wrócimy jutro.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna