Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Via Baltica: Ludzie mają wiele obaw

Tomasz Kubaszewski
Mapa z nową drogą jest w miarę dokładna. Wciąż nie wiadomo jednak, ile ziemi inwestor będzie potrzebował na poszczególnych działkach, szczególnie tych prywatnych
Mapa z nową drogą jest w miarę dokładna. Wciąż nie wiadomo jednak, ile ziemi inwestor będzie potrzebował na poszczególnych działkach, szczególnie tych prywatnych Tomasz Kubaszewski
Suwalszczyzna. Projektanci wytyczyli drogę, ale właściciele ziemi wciąż nie wiedzą, z jakiego areału będą wywłaszczeni

- Dociągnąłem niedawno do swojej działki elektryczność i wodociąg - opowiadał jeden z rolników z gm. Suwałki. - Dostałem pozwolenie na budowę domu. Po cholerę, skoro teraz będzie przebiegała tu droga?

Wczoraj w Suwałkach rozpoczęły się konsultacje społeczne dotyczące fragmentu trasy Via Baltica z tego miasta do litewskiej granicy w Budzisku. Powstanie tu 24-kilometrowa, dwupasmowa droga. Czasu zbyt wiele nie ma, bo inwestycję, ze względu na przyznane pieniądze, trzeba sfinalizować do końca 2020 r. Wszystko będzie odbywało się w systemie „Projektuj-buduj”. Przedstawiciele białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad sądzą, że przygotowania potrwają jeszcze półtora roku. Budowa ruszy natomiast w 2018 r.

Powstanie całkowicie nowa droga, równoległa do obecnej trasy Suwałki - Budzisko. Jej przebieg narysowali projektanci z katowickiego biura Trakt. Adam Rosiak, jeden z nich, zaznaczył, że wciąż można modyfikować niektóre szczegóły, jednak cała koncepcja jest już ostateczna. Projektanci nie wiedzą jednak, jak dużo gruntu będą na poszczególnych działkach potrzebowali. Rosiak mówi, że szerokość pasa ziemi może dochodzić nawet do 100 m. Nie potrafił jednak odpowiedzieć precyzyjnie na nasze pytanie o to, przez ile prywatnych działek trasa będzie przebiegała i czy, by zmniejszyć koszty wykupu, maksymalnie wykorzystano grunty państwowe. Zaznaczył tylko, że tzw. linia wykupu nie została jeszcze dokładnie określona. Przyjdzie na to czas na kolejnym etapie projektowania.

- I już nic do gadania nie będziemy mieli - komentowali właściciele działek.

Ich obawy dotyczą nie tylko braku konkretnej wiedzy na temat wywłaszczeń, ale też wycen. Ludzie nie chcą powtórki tego, co działo się w związku z budową obwodnicy Augusto-wa. Wiele osób kwestionowało wyceny dokonane przez rzeczoznawcę, uznając je za rażąco niskie. Niektóre z tych spraw wciąż toczą się w sądzie. Rolnicy oburzali się też na czas dokonywania wycen. Zdarzało się bowiem, że najpierw na dany teren wkraczała firma budowlana, a dopiero potem rzeczoznawca. Dużo pretensji dotyczyło także sposobu, w jaki poszczególne nieruchomości dzielono. Rolnikom pozostawały skrawki ziemi, na których prowadzenie jakiejkolwiek racjonalnej gospodarki traciło sens. Czy w przypadku drogi Suwałki - Budzisko będzie podobnie?

Zarówno przedstawiciele firmy Trakt, jak i GDDKiA, niczego nie obiecują. Przywołują za to tzw. specustawę, w myśl której inwestorowi wolno niemal wszystko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna