Podwyżki albo strajk ostrzegawczy. Takie ultimatum postawiła załoga POLREGIO, która w przypadku braku porozumienia, 2 marca planuje na 2 godziny wstrzymać ruch pociągów regionalnych tej spółki.
Pracownicy o wsparcie swoich postulatów (wzrost miesięcznego wynagrodzenia w uposażeniu zasadniczym o 700 zł brutto) apelują nie tylko do pracodawcy, ale też 17 urzędów marszałkowskich województw, które są udziałowcami.
Czytaj też: Pracownicy kolejowej spółki Polregio walczą o podwyżki. Zapowiadają strajk ostrzegawczy
Województwo podlaskie ma 1,9 proc. udziałów. Jak wynika z danych przekazanych we wtorek przez rzecznika marszałka, w tym roku spółce zostanie przekazana rekompensata w kwocie blisko 42 mln zł, co w stosunku do roku ubiegłego oznacza wzrost o prawie 4,5 mln zł. Podlaski samorząd w tym roku zrefunduje też przewoźnikowi przegląd taboru za 7 mln zł.
- Podczas negocjacji z POLREGIO umowy o świadczenie usług publicznych w zakresie kolejowych przewozów pasażerskich, strona samorządowa uwzględniła indeksację stawki w poszczególnych latach obowiązywania umowy, w której zawarte są między innymi koszty wynagrodzeń - podkreśla Izabela Smaczna-Jórczykowska z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego.
Dodaje, że POLREGIO S.A. posiada osobowość prawną, a więc sama decyduje o zatrudnianiu i wynagradzaniu swoich pracowników. Nasze województwo jedynie zleca jej wykonanie usługi i nie ma wpływu na stan zatrudnienia ani tym bardziej na wysokość pensji pracowników.
- Spółka nie ma też obowiązku konsultowania z organizatorami stawek wynagrodzeń i ich ewentualnych regulacji - kończy Izabela Smaczna-Jórczykowska.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?