Właśnie teraz przeciera oczy

Dziewięcioletnia dziewczynka z Kukowa koło Olecka otrzymuje środki nasenne już od wtorku ubiegłego tygodnia, kiedy to przeszła ciężką operację. Ich odstawienie lekarze zaplanowali na piątek. Jednak na szyi dziecka pojawił się niespodziewanie obrzęk, co utrudniłoby wyciągnięcie sondy. Dlatego mała pacjentka krakowskiego szpitala uniwersyteckiego z rodzicami zobaczy się dopiero dzisiaj.
Przypomnijmy, że Martynce specjaliści umieścili tytanową aparaturę między rozłączonymi kośćmi twarzy. Dzięki tej operacji uciskany do tej pory mózg dziecka będzie się swobodnie rozwijał.
- Poza obrzękiem na szyi nic poważnego się nie dzieje - mówiła wczoraj Wioletta Żukowska, mama Martynki. - Teraz już tylko czekam ze zniecierpliwieniem, aż będę mogła z nią porozmawiać.
Dwa razy dziennie w zamontowanym w głowie dziewczynki tytanowym rusztowaniu lekarze podkręcają śrubki. Tak będzie jeszcze co najmniej przez dwa tygodnie. Po tym terminie Martynka powinna być wypisana do domu.