Wszyscy chcą jak najlepiej

Projekt uchwały o wymianie z wojewodą podlaskim budynku Zespołu Szkół Drzewnych nr 9 na należące do Skarbu Państwa 30 ha gruntów radni odesłali z powrotem do Komisji Edukacji Rady Miejskiej. Co dalej ze szkołą? Wciąż nie wiadomo. Wszyscy zapewniają, że chcą jak najlepiej. Pytanie tylko: dla kogo?

Piękny kampus obiecany

Na sesję, oprócz dyrektor Ireny Zwornickiej, rady pedagogicznej, przybyła też grupa uczniów i absolwentów. Z nadzieją, że nie zostaną wyeksmitowani.
- Negatywna decyzja rady w sprawie gruntów to znak, że nikt na siłę nie chce szkoły likwidować - mówiła Zwornicka.

- Ale przecież ani razu nie było mowy o likwidacji! - odcinał się Brzeziński.
Prezydent miasta usilnie forsuje koncepcję wymiany gruntów i przeprowadzki szkoły. Do budynku przy al. Legionów wprowadziłaby się Okręgowa Komisja Egzaminacyjna, a do kasy miasta wpływałoby miesięcznie pół miliona złotych.

- Oświadczam, że znajdę pieniądze na piękny kampus przy Sikorskiego - zadeklarował Brzeziński. - Jeśli transakcja się powiedzie, dam pani 3 miliony złotych jeszcze w tym roku.

Ale co po pięknym kampusie, kiedy uczniowie wolą historyczne mury? Kamil Pawelczyk, absolwent "drzewnej", nie ma wątpliwości, że jeśli władze szkołę przeniosą, obchody 90. rocznicy szkoły będą bardzo smutne. A obietnice prezydenta?
- Politycy zawsze dużo obiecują!

Kto piękniej kłamie?

Wiele kontrowersji wzbudziła też sprawa OKE. Radna Agata Gołaszewska, powołując się na poranną rozmowę z Krystyną Szumilas z MEN, podała, że dyr. OKE Waldemar Kurpiewski nie pofatygował się nawet z wysłaniem wniosku o zabezpieczenie środków na remont budynku przy al. Legionów. A to warunek, by OKE mogła wprowadzić się na miejsce "drzewnej". Prezydent, który twierdzi, że opiera się na dokumentach, wystąpienie radnej nazwał "wielkim kłamstwem".
Ktoś tu kręci, ale to sytuacji "drzewnej" w żaden sposób nie rozjaśnia. Niepewność pozostała, trzeba czekać dalej.

To wielka szansa!
Prof. Kazimierz Pieńkowski
rektor PWSIiP w Łomży
Proponuję władzom miasta pozostawienie szkoły w historycznym obiekcie i administracyjne włączenie jej w struktury Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży jako Instytutu Gospodarki Leśnej i Drzewnej. Zdobywałaby w niej wiedzę młodzież zarówno na poziomie maturalnym, jak i na poziomie wyższym, otrzymując tytuł inżyniera leśnika-drzewiarza. Remont historycznego, zabytkowego budynku powinien nastąpić ze środków Unii Europejskiej. Podobne obiekty o wartości historycznej z województwa podlaskiego już takie środki otrzymały.