MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyrzuceni na bruk, bo mówili prawdę

(yes)
Augustów, Suwałki: Jeden już dostał wypowiedzenie, chociaż formalnie go nie odebrał. Dwaj kolejni czekają na wezwanie do kadr. Zarząd suwalskiego PKS-u robi "porządki" z niepokornymi kierowcami z placówki terenowej w Augustowie.

Nie chcieli kłamać

Wszyscy trzej 24 września zeznawali przed sądem w sprawie ubiegającego się o powrót do pracy Jarosława Żaborowskiego. Były kierownik placówki PKS w Augustowie, jak informowaliśmy, dostał dyscyplinarkę po proteście kierowców, do którego doszło 1 kwietnia. Rzekomo to on był inicjatorem akcji.
Postępowanie, na wniosek zarządu PKS, prowadziła nawet prokuratura, ale dawno zdecydowała się na umorzenie, ponieważ nie dopatrzyła się przestępstwa. Natomiast sąd pracy nie spieszy się z wyrokiem.

- Zeznawałem zgodnie z prawdą - przekonuje kierowca Marek Wyszyński. - Rozprawa w czwartek, a na poniedziałek wezwanie do Suwałk, do kadr. Wypowiedzenie już czekało. Z terminem dwutygodniowym, bo miałem umowę na czas określony. Bez uzasadnienia, ale podobno straciłem wiarygodność, bo powiedziałem, że nikt nas nie namawiał do strajku. Zdenerwowałem się i nie odebrałem pisma.

Na dywaniku u prezesa

Na "dywaniku" w poniedziałek musieli zameldować się również dwaj inni augustowscy kierowcy. Są w lepszej sytuacji, bo mają bezterminowe umowy. Ich zwolnienie musi być wcześniej konsultowane ze związkami zawodowymi i wymaga uzasadnienia.

Zostali przyjęci przez prezesa Stanisława Biłdę.
- Nawet nie ukrywał, o co chodzi. Wyraźnie dał do zrozumienia, że gdybym inaczej zeznawał w sądzie, to teraz nie miałbym kłopotów - twierdzi jeden z "podpadniętych". - Na razie żadne decyzje nie zapadły, ale nie spodziewam się niczego dobrego.

Podobnie rozmowę z prezesem wspomina jego kolega:
- W PKS-ach przepracowałem 36 lat, dostałem za to Złoty Krzyż Zasługi, a teraz dowiaduję się, że szefowie stracili do mnie zaufanie. Coś tu chyba nie tak. Dlaczego miałbym składać fałszywe zeznania i obciążać Żaborowskiego? Przecież wiem, jak naprawdę było 1 kwietnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna