Takie są wnioski z kontroli, jakie białostocki oddział ZUS przeprowadził w pierwszym kwartale br. Podobna sytuacja jest w całym kraju. W ciągu zaledwie pierwszych trzech miesięcy br. w naszym regionie wstrzymano lub obniżono świadczenia o wartości ponad 75 tys. zł, rok temu o tej porze oszczędności były mniejsze o ponad 20 tys. zł.
Kontrola bez uprzedzenia
Kontrola zwolnień lekarskich polega na ustaleniu, czy pracownik w okresie orzeczonej niezdolności do pracy nie wykonuje pracy zarobkowej albo czy nie wykorzystuje zwolnienia od pracy w sposób niezgodny z jego celem.
- Trzeba pamiętać, że osoba zatrudniona np. w dwóch zakładach pracy, nie może być na zwolnieniu tylko w jednym - mówi Anna Krysiewicz, rzecznik białostockiego ZUS. - Musi mieć wypisane dwa zwolnienia.
Pracownicy ZUS mogą zapukać do drzwi chorego bez uprzedzenia. Gdy go nie zastaną, wszczynają procedurą kontrolną. W I kw. br. pracownicy białostockiego ZUS-u skontrolowali w ten sposób 498 osób, w 26 przypadkach stwierdzili nieprawidłowości, odzyskując ponad 23 tys. zł.
Pracodawcy bezradni
ZUS kontroluje przede wszystkim pracowników tych najmniejszych zakładów pracy, zatrudniających
poniżej 20 osób. W większych firmach, kontrolę zwolnienia, które trwa do 33 dni (i za które płaci pracodawca), powinien przeprowadzać sam pracodawca i o jej efektach informować ZUS (zakład dopiero po tym czasie ma możliwość kontroli). Ale to tylko teoria.
- Takich protokołów kontroli pracodawcy praktycznie nie dostajemy - mówi Anna Krysiewicz. - To znaczy, że albo tych kontroli nie ma, albo pracodawcy nie stwierdzają nieprawidłowości.
Przedsiębiorcy zaznaczają, że nie bardzo mają narzędzia do kontrolowania swoich pracowników, ponadto takie działanie nie jest celem statutowym przedsiębiorstw.
- Powinno być tak, że gdy pracodawca podejrzewa pracownika o nieuzasadniony pobyt na zwolnieniu
lekarskim, może poinformować ZUS i kontrola z tej firmy byłaby automatyczna - mówi Wojciech Winogrodzki, prezes zarządu Podlaskiego Związku Pracodawców. - Korzystanie z lewego zwolnienia powinno być traktowane jak okradanie pracodawcy. 99 proc. tzw. lewych zwolnień to te, które opłacają pracodawcy.
Zabierają zasiłki
Z kolei lekarze orzecznicy ZUS sprawdzają, czy pracownik na zwolnieniu (niezależnie od wielkości firmy) jest rzeczywiście niezdolny do pracy w dniu badania. Tylko w I kw. br. białostocki ZUS wydał 182 decyzje o braku prawa do zasiłku i odzyskał ponad 52 tys. zł.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?