Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

...Bo mosty powinny łączyć, a nie dzielić

Andrzej Zdanowicz
Archiwum
Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie wiejącego faszyzmem kazania ks. Międlara wygłoszonego podczas marszu ONR w białostockiej katedrze. Umorzyła też sprawę wywieszenia na prześcieradłach w Bielsku i Hajnówce podpisanych przez ONR haseł „Bury nasz bohater”.

Sprawą marszu Wyklętych w Hajnówce z wizerunkiem „Burego” też się nie zajęła. A w Bielsku radni, przedstawiciele społeczności prawosławnej, milcząco zgadzają się na propozycję radnych, przedstawicieli społeczności katolickiej, by jeden z mostów nazwać imieniem „Inki”.

Tej samej, której wizerunek podczas marszów niesiono obok „Burego”. „Burego”, którego oddział spalił prawosławne wsie i zabijał ich mieszkańców, mężczyzn, kobiety, dzieci. Czy to źle? Czy to zdrada przedstawicieli mniejszości? Nie! To jest pokazanie, że chcą, by mosty łączyły, nie dzieliły.

Chcą uszanować, choćby milczeniem, bohaterów, którzy nic złego nie robili. Prokuratura zrobiła źle? Nie! Marsze ONR i „Bury” budzą emocje, ale, jak usłyszałem niedawno od znanego prawnika, prokuratura i sąd zajmują się nie emocjami, a prawem. To nie jej wina, że prawo pozwala, ba, nakazuje, czcić „Burego” i folguje nacjonalistom. Politycy, Wy na to uczyniliście!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna