Brak opadów doskwiera rolnikom. Najgorzej ucierpiały zboża ozime i jare. Suszę rolniczą stwierdzono w 14 województwach

Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach opracował wartości klimatycznego bilansu wodnego dla wszystkich gmin Polski. W oparciu o kategorie gleb określił w tych gminach aktualny stan zagrożenia suszą rolniczą. W pierwszym okresie raportowania tj. od 21 marca do 20 maja 2024 roku średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego dla kraju, na podstawie którego dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą, była ujemna i wynosiła -92 mm. W wyniku występujących warunków wilgotnościowych w pierwszym okresie raportowania Instytut stwierdził wystąpienie suszy rolniczej na terytorium Polski.

Niedobory wody powodują straty w plonach monitorowanych upraw przynajmniej o 20% w stosunku do plonów uzyskanych w przeciętnych wieloletnich warunkach pogodowych. Suszę odnotowano w 14 województwach i czterech uprawach. Niedobory wody dotknęły zboża jare, ozime, truskawki oraz krzewy owocowe. W wyniku suszy najbardziej ucierpiały zboża jare. Suszę w tych uprawach odnotowano w 1025 gminach (41,38% gmin Polski).

W okresie zimowym oraz wczesną wiosną zasoby wodne dla ozimin w całym kraju były dobre. Jednakże w kolejnych dniach warunki wilgotnościowe dla roślin uprawnych ulegały ustawicznemu pogorszeniu z uwagi na bardzo wysoką temperaturę marca, kwietnia a także maja oraz wysokie usłonecznienie. Natomiast występujące w tym czasie opady atmosferyczne były zbyt niskie aby zrekompensować wysoką ewapotranspirację gleb jak i roślin. Takie warunki pogodowe spowodowały, że w aż 14 województwach kraju odnotowano suszę rolniczą w uprawach zbóż jarych i ozimych, truskawek oraz krzewów owocowych - poinformował w raporcie prof. dr hab. Mariusz Matyka​, dyrektor IUNG.

Zgodnie z raportem w woj. podlaskim susza wystąpiła w zbożach jarych w dwóch gminach powiatu siemiatyckiego (Mielnik i Nurzec Stacja). Jednocześnie istnieje możliwość zgłaszania rozbieżności pomiędzy wynikami z monitoringu a bezpośrednią obserwacją strat na polu. Mimo, że raport stwierdza zagrożenie suszą tylko w dwóch podlaskich gminach, to problem z niedoborem opadów jest sygnalizowany przez rolników z innych regionów.

Widać problemy na zbożach ozimych i jarych. Przy zbożach ozimych położonych na wyższym terenie lub gliniastej ziemi, to wyraźnie widać zahamowanie wzrostu. Tam możemy stwierdzić już, że plony będą słabe. Straty będą z całą pewnością, tylko nie wiemy jeszcze jakiego rzędu - poinformował rolnik, wiceprezes zarządu Podlaskiej Izby Rolniczej Marek Siniło.

Rolnik mówi, że susze w ostatnich latach są standardem. Chociaż mokry początek bieżącego roku nie wskazywał, aby rolnicy musieli zmagać z tym problemem. Jednak wystarczyło kilka tygodni, aby problem suszy powrócił. -Pierwszy pokos trawy ładnie wyglądał, natomiast jeżeli susze będą się utrzymywały to drugiego pokosu nie będzie po prostu - przekazał wiceprezes Podlaskiej Izby Rolniczej.

-Problem jest widoczny. Nie pada już kilka tygodni. Prognozy nie napawają optymizmem liczymy na jakieś opady, ponieważ sytuacja będzie się tylko pogarszała - poinformował nas rolnik z powiatu wysokomazowieckiego.

Zboża jare siadają. Nie wiem czy odbiją. Przy zbożach ozimych ziarno również będzie mniejsze przez suszę. Już są straty. W najbliższym czasie ma się zebrać w ministerstwie grupa robocza do spraw suszy. Będziemy wiedzieli coś więcej czy będą komisje, czy poprawiona zostanie aplikacja suszowa - przekazał prezes Podlaskiej Izby Rolniczej Grzegorz Leszczyński.

Zgodnie z raportem IMGW w nadchodzącym tygodniu nadal napływać będzie ciepłe i wilgotne powietrze z południa, tylko początkowo na wschodzie Polski przeważać będzie pogoda słoneczna i sucha za sprawą pogodnego wyżu znad Rosji. Każdego dnia wystąpią miejscami przelotne opady deszczu i burze, także z gradem.

Zobacz też:Ludzie odeszli stąd na zawsze. Opuszczone wsie w województwie podlaskim. Zobacz, kiedy i dlaczego się wyludniły