Bezsensownych, bo do niczego nie prowadzących. Krytyka krytyką, ale do głowy mi nie przyszło, by ograniczyć swobodę wypowiedzi radnych. Zresztą później oni sami wdali się ze mną w dyskusję.
Mieliśmy różne zdania i przy nich pozostaliśmy. I dobrze. Na tym polega demokracja. Oczywiście jako obywatel wolałbym, by radni dyskutowali o tym, jak poprawić warunki życia w mieście, jak stworzyć nowe miejsca pracy.
A nie o tym, czy jedna opinia prawników jest lepsza od drugiej. Lub o tym, jak to na Białorusi jedna z radnych usłyszała historię o hitlerowcach, co wysysali krew dzieciom. Sesja to nie miejsce do opowiadania takich łzawych historii, co do których prawdziwości można mieć wielkie wątpliwości.
Ale wybory są co 4 lata. Na nich wyborcy mogą zdecydować, kogo chcą słuchać, a kogo nie. Ograniczanie czasu wypowiedzi na sesji nie ma sensu. Tym bardziej, że zbyt zagorzałą dyskusję, przecież po głosowaniu można zakończyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody