Tymczasem Irena K. zostaje przyłapana na kradzieży. Tłumaczy, że zapomniała, iż w niewielkiej torebce ciążą jej pękate butelki. Mniejsza o to, że trudno uwierzyć tym słowom. Ale jeśli dyrektor tłumaczy, że nie wiedziała, jak się zachować... Przecież jest nauczycielką, to ona uczy dzieci odpowiedniego zachowania. A sama nie wie, jak się zachować? Dyrektor szkoły powinien mieć autorytet. Ale jaki szacunek budzi kobieta ukarana za kradzież wódki, która nie umie się logicznie wytłumaczyć i w dodatku kłamie, nawet przed sądem.
Kłamie nieudolnie, bo nawet jej własny syn jej przeczy. I czyja to wina? Gazet, bo o tych skandalicznych rzeczach piszą? A może tych, którzy pozwolili, by taka osoba przez lata pełniła tak zaszczytną funkcję. Może jako przykład, iż przestępstwo nie popłaca... Wstyd!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody