Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

No i stało się najgorsze!

Redakcja
Bielsk Podlaski. - Dla nas to też jest cios - powiedział Andrzej Kornaś.

Stało się najgorsze. Została podjęta decyzja o całkowitej likwidacji oddziału w Bielsku Podlaskim. Pracę stracą siedemdziesiąt trzy osoby.

Koniec Uchwytów w Bielsku Podlaskim
- Dla nas to też jest cios - powiedział Andrzej Kornaś, członek zarządu, przedstawiciel pracowników. - Recesja jest na całym świecie - mówi Andrzej Kornaś. - Odczuwamy to. Skończył się przemysł stoczniowy, padła Fabryka Cegielskiego, w złej sytuacji jest wiele firm z naszej branży. Bielsk
oprócz szkoły, szpitala, mleczarni i kilku sklepów nie ma większych zakładów pracy. A nasz rząd na to pozwala.

W bielskim Bison-Bialu pracowały siedemdziesiąt trzy osoby, w tym również całe rodziny. Firma próbowała ocalić bielski oddział starając się o pieniądze z rządowego pakietu antykryzysowego. Zwracano się także po pomoc do Marszałka Krzyszofa Putry, byłego pracownika Bison-Bialu, Ministerstwa Pracy i Skarbu, jednak i to nie pomogło. - Według ustawy spełniamy kryteria do przyznania pomocy na walke z kryzysem - mówi Andrzej Kornaś. - Jednak Minister grad zadecydował
inaczej. Nie wiedzą, jaka jest sytuacja z pracą na Podlasiu. Chcą zrobić tu skansen, żeby turyści z Unii Europejskiej mogli przyjeżdżać i oglądać jak rośnie chrust i ludzie mieszkają w namiotach. Bo tak wkrótce może być. Już miałem sygnały, że do kilku naszych pracowników regularnie przychodzi
komornik, bo są w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej. Ale rząd się z nimi nie liczy.

Krzysztof Putra, Marszałek, były pracownik Białostockiej Fabryki Przyrządów i Uchwytów Bison-Bial o likwidacji bielskiego oddziału dowiedział się od nas. - Nie monitoruję na bieżąco tego, co się dzieje w Bison-Bialu, jednak jestem w stałym kontakcie z zarządem - mówi. - To jest sytuacja
dramatyczna. Uchwyty to zakład z tradycjami, zatrudniający setki osób. Wiem, ze firma ma duże problemy finansowe i że starali się o pieniądze z pakietu antykryzysowego. Niestety wniosek został odrzucony. Wielokrotnie udawało nam się znaleźć pomoc, jednak tym razem sytuacja jest o wiele
trudniejsza. Na całym świecie spadł popyt. To nie nasza wina, że tak dzieje się na rynku. Rozmawiałem na ten temat z Grażyną Kostro z Bison-Bialu i ustaliliśmy, że będziemy interweniować i szukać pomocy.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co
się dzieje w Bielsku Podlaskim, Kliknij na MM Bielsk Podlaski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna