- Zdecydowaliśmy się na ten krok, bo czujemy się oszukani - deklaruje Helena Frąckiewicz, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność" działającej w "Pepeesie" i "Browarze" Łomża. - Zarząd obiecał nam, że zachowa oprócz nagród jubileuszowych dla wieloletnich pracowników firmy także dodatki finansowe za pracę w niedzielę i święta. Tymczasem w ostatniej chwili wycofał się z tego.
- To nieprawda, związkowcy chcieli zbyt dużo - prostuje prezes "Pepees-u" Franciszek Droździel. - Proponowaliśmy zachowanie dodatku w wysokości 30 proc. dotychczasowych zapisów. Nie spotkało się to niestety z akceptacją. Natomiast doszliśmy do porozumienia w sprawie nagród jubileuszowych.
Stary zakładowy układ zbiorowy pracy wygasł z końcem września br. Jego braku pracownicy tak mocno nie odczuli, bo wypłacono premie za dobrze przygotowaną kampanię.
- Chcemy, żeby system wynagradzania był bardziej motywacyjny - zapowiada prezes Droździel.
Związki tymczasem zapowiadają eskalację protestu.
- Na pewno wyczerpiemy wszystkie prawem przewidziane kroki, zanim zdecydujemy się na strajk, ale to też jest możliwe - ocenia Helena Frąckiewicz.
Związki z prośbą o pomoc w tej kwestii mają zamiar zwrócić się do Rady Nadzorczej, a nawet do akcjonariuszy firmy.
Obecnie "Pepees" zatrudnia ponad 220 osób. W sezonie dodatkowo ok. 100 osób. Ziemniaki dostarcza tu ponad 2000 rolników.
- Wierzę w rozsądek załogi, ale jeśli rzeczywiście doszłoby do strajku, to mogłoby to też wpłynąć na zmniejszenie w przyszłym roku określonej przez Unię Europejską limitu produkcji skrobi, krótko mówiąc doszłoby do ograniczenia produkcji, a co za tym idzie zatrudnienia - przestrzega Franiciszek Droździel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?