Ale z pewnością nie tylko ona! Za to, jak się zachowują dzieci, w największej mierze odpowiadają jednak rodzice.
Ale też nie tylko oni. To, że dzieci klną, piją alkohol, palą papierosy czy wdają się w bójki, nie jest chyba zasługą ani rodziców, ani szkoły. Większość z nas, niezależnie od wieku, kiedyś, jeśli nie ciągle, próbowała papierosów, alkoholu. Zdarzało się nam kląć i czasem z kimś się pobić i ani rodzice, ani szkoła nas do tego nie zachęcała.
Czy należy oskarżać rodziców lub szkołę za to, że dzieci się na lekcji pobiły? Owszem, nie jest to zjawisko dobre i powinno niepokoić. Ale tak czasem bywa. Trudno wymagać od nauczycielki, by czytała w głowie ucznia, co czuje i że zamierza zaatakować kolegę.
Nie da się! Fakt, powinna mieć autorytet, by pewne zachowania powstrzymać, ale i to nie zawsze się udaje. Rodzice też mimo starań nie mogą zapobiec wszystkim trudnym sytuacjom. Nie twierdzę, że należy sprawę „zamieść pod dywan”. Trzeba zadbać, by podobne sytuacje się nie wydarzyły. Ale nie obwiniając wszystkich dookoła. Raczej próbując zrozumieć sytuację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody