Spółdzielnia Mleczarska "Sudowia" uroczyście uruchomiła w miniony piątek nową linię produkcyjną. Za wyrób sera dojrzewającego odpowiadają teraz maszyny.
- To mercedes branży mleczarskiej - mówiła o nowych urządzeniach Bożena Dobrzyń, prezes spółdzielni. - Tak jakbyśmy przesiedli się z małego auta do limuzyny.
Każdy kawałek sera smakuje tak samo
Przygotowanie do uruchomienia nowoczesnej linii trwały około roku. "Sudowia" zdecydowała się na oficjalne otwarcie wówczas, gdy wszystko już działało, zostało sprawdzone i było dopięte na ostatni guzik.
Na uroczystość zaproszono bardzo wielu gości z prezydentem Suwałk Czesławem Renkie-wiczem na czele. Chwalił on "Sudowię" za to, że wciąż się rozwija i daje pracę wielu mieszkańcom miasta. Byli też specjaliści od mleczarstwa. Profesor Stefan Ziajka z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego podkreślał innowacyjność zastosowanego w Suwałkach rozwiązania. Na uwagę zasługuje choćby ograniczenie zużycia wody.
Przy tej nowoczesnej linii człowiek niemal nie jest potrzebny. Z dużym uproszczeniem wygląda to tak: z jednej strony wlewa się mleko, przechodzi ono przez system niezliczonych rur i rurek, po drodze zapalają się i migają kolorowe światełka, aż w końcu wychodzi ser. Ten potem płucze się w solance i odstawia na półkę, aby dojrzewał.
Teraz "Sudowia" może przerabiać 350 tysięcy litrów mleka na dobę. To o 110 tysięcy więcej niż w czasach, gdy tak nowoczesnej linii technologicznej tutaj nie było. - To ser bardzo wysokiej jakości - podkreślała prezes Dobrzyń. - W dodatku, co niesłychanie istotne, ta jakość jest powtarzalna.
Każdy kawałek smakuje więc tak samo.
I choć, jak to często bywa, nowoczesna linia zastępuje pracę wielu ludzi, w "Sudowii" nikt zatrudnienia nie stracił.
Tylko z Zielonych Płuc Polski
Suwalska spółdzielnia w swojej historii przeżywała różne chwile. Ale dzisiaj liczy się nie tylko na lokalnym rynku. Jej wyroby znakomicie sprzedają się np. na Śląsku czy w centralnych regionach. Atutem jest to, że surowiec pochodzi z terenu Zielonych Płuc Polski. Mleko skupowane jest tylko i wyłącznie z ekologicznie czystych obszarów. To zapewnia produktom wyjątkową jakość, działa też na wyobraźnię klientów. Wszak mleko pochodzące od krowy wypasającej się na zielonych łąkach otoczonych lasami, zawsze będzie zdrowsze od tego, które pochodzi od zwierzęcia wdychającego opary wydobywające się z fabrycznych kominów.
Ciekawe, że doceniają to w Polsce, a na rodzimej Suwalszczyźnie nieco mniej. Choć sprzedaż w sklepie "Sudowii", znajdującym się w Suwałkach wciąż rośnie, jednak znacznie lepiej to wygląda w dużych miastach w centrum czy na południu kraju.
Suwalskie wyroby trafiają też na rynki wielu innych państw. 30 proc. produkcji idzie na eksport. Nie tylko do krajów Unii Europejskiej, ale też do Afryki oraz Ameryki.
Zamierzają wprowadzić nowe produkty
Gros produkcji, to sery. "Sudowia" specjalizuje się w ich twardych odmianach typu holenderskiego. Takich, jak: Gouda, Edamski, Suwalski, Warmiński, Morski, Podlaski oraz Piwny - parmezan.
Do tego dochodzą mleka i śmietanki UHT, masła, kremy do cukierni i piekarni, napoje fermentowane, twarogi na sernik oraz miksy lodowe.
W najbliższym czasie "Sudowia" zamierza wprowadzać nowe produkty, co będzie wiązało się z dodatkowym zatrudnieniem. W planach jest m.in. produkcja sera wędzonego.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?