Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie będzie upolitycznienie mediów, tylko zagłada

Sebastian Michałowski
Wojciech Wojtkielewicz
Kiedy Jacek Kurski był europosłem z naszego regionu, w Suwałkach czy Łomży mało kto go widział przez całą kadencję. W Parlamencie Europejskim frekwencją też nie błyszczał. Cóż, taki „urok” Kurskiego.

Gdy został z ministerialnego nadania szefem TVP, miałem cichutką nadzieję, że na ul. Woronicza też będzie pojawiać się z rzadka, czyli zmian, będących pochodną przejęcia władzy przez inną partię, dokona w tempie mniej szalonym niż robi to Sejm. Myliłem się.

Pomysły PiS-u niosą jednak inne zagrożenie dla mediów publicznych niż upolitycznienie. Grożą zagładą tychże. W Polsce państwowe radio i TV były uzależnione od rządzących i bez ich sprywatyzowania będą. Ich szefowie musieli jednak oglądać się pod względem atrakcyjności oferty na stacje prywatne. Bez odbiorców nie byłoby bowiem reklamodawców, a coraz rzadziej płacony abonament nie uratowałby mediów przed upadkiem.

Wprowadzenie przymusowej opłaty audiowizualnej sprawi zaś, że szefowie anten narodowych będą musieli jedynie spełniać zachcianki rządu. Niemal pewne jest, że - parafrazując zdanie Miltona Friedmana, że jeżeli rząd będzie zarządzał Saharą, to na pustyni za pięć lat zabraknie piachu - TV rządzonej przez Kurskiego za parę lat zabraknie odbiorców. A wtedy nie będzie do kogo kierować propagandy. Wybory wygrają zaś TVN, Polsat i Internet.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna