Teraz, gdy widzimy nieczystości i zgłaszamy to do miasta, słyszymy, że mamy problemy ze wzrokiem. Bo urzędnik zza biurka śmieci w parku nie widzi. Bo kazał posprzątać, więc jest posprzątane.
Tak samo zza biurka potrafi ocenić, że pies przy drodze nie leży na terenie miasta i ktoś, ale nie miasto, powinien się nim zająć. Nie chcę, by wyglądało na to, że z Bogdana Sokołowskiego robimy kozła ofiarnego. Wcale mi też nie zależy na tym, by stracił stanowisko. Jest to, bądź co bądź, człowiek z ogromnym doświadczeniem i kwalifikacjami.
Nasz artykuł, mam nadzieję, zostanie potraktowany jako konstruktywna krytyka nie tylko Sokołowskiego, ale całego urzędu. Sokołowski musi zajmować się i brudnym chodnikiem i zdechłym psem i wieloma innymi sprawami. Trudno wszystkich zadowolić. Ale warto pamiętać o empatii. Jeśli on sam wszystkiego nie ogarnia, to może warto podzielić zadania na kilka osób.
By urząd był bardziej przyjazny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody