Wyzwania i perspektywy polskiej branży mleczarskiej

Artykuł sponsorowany SPÓŁDZIELNIA MLECZARSKA "MLEKPOL" W GRAJEWIE
Centrala SM MLEKPOL w Grajewie
Centrala SM MLEKPOL w Grajewie
Branża mleczarska w Polsce to sektor o długiej tradycji i dużym znaczeniu dla gospodarki. Przez lata przeszła ona wiele zmian, dostosowując się do nowych trendów konsumenckich, technologicznych oraz ekologicznych. Jednym z czołowych graczy na tym polu – w Polsce i w Europie – jest SPÓŁDZIELNIA MLECZARSKA MLEKPOL – firma o ugruntowanej pozycji na rynku, przetwarzająca dziś 16% krajowego surowca. Jej produkty trafiają do ponad 100 państw świata, a marka Łaciate jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych brandów w Polsce. Z prezesem firmy Tadeuszem Mroczkowskim rozmawiamy o tym, jak ocenia obecną sytuację Spółdzielni oraz jakie plany i wyzwania stoją przed Mlekpolem w kontekście przyszłości branży mleczarskiej.
Prezes Zarządu SM MLEKPOL Tadeusz Mroczkowski
Prezes Zarządu SM MLEKPOL Tadeusz Mroczkowski

Ostatnimi czasy dużo mówi się o trudnej sytuacji w branży mleczarskiej. W jakiej kondycji jest dzisiaj Mlekpol?

Tadeusz Mroczkowski: Mlekpol jest firmą o ugruntowanej pozycji. Spółdzielnia prowadzi produkcję w 14 wysoko wyspecjalizowanych zakładach, dzięki czemu oferuje bardzo szeroką gamę produktów mleczarskich. Pomimo trudności, takich jak wysoka inflacja czy rosnące koszty przetwórstwa, polityka firmy oparta na inwestycjach, specjalizacji i optymalizacji produkcji oraz dostosowywaniu się do zmieniających się wymagań klientów i potrzeb konsumentów, pozwala na ciągły rozwój. 40-letnia obecność na rynku Mlekpolu i wytwarzanych przez Spółdzielnię produktów sprawiła, że firma zbudowała kilkanaście silnychi znanych marek, takich jak Łaciate, Mazurski Smak czy Milko, zdobywając zaufanie partnerów handlowych w kraju i na świecie.
Wszystko to sprawia, że obecna kondycja Mlekpolu pozwala Spółdzielni sprawnie funkcjonować i daje nadzieję na sprostanie przyszłym wyzwaniom branżowym.

Objął Pan stanowisko prezesa w styczniu tego roku. Jakie zmiany zamierza Pan wprowadzić w firmie?

Za cel stawiam sobie kontynuację dotychczasowej polityki rozwoju i pracę nad utrzymaniem przez Spółdzielnię pozycji lidera na rynku mleczarskim. Najważniejsze, żeby się nie zatrzymywać, ale dopasowywać się do rynku i zmiennych wymogów klientów, a także coraz młodszych konsumentów. Nadrzędnym celem jest produkcja i sprzedaż polskich, naturalnych, bezpiecznych i wyjątkowo smacznych produktów mleczarskich. W myśl polityki SM Mlekpol, chcę również dbać o rozwój i zadowolenie członków Spółdzielni, bo zapewni to firmie najwyższy możliwy poziom skupu i przerobu surowca oraz sprzedaży wyrobów gotowych.

Obecnie rynek mleczarski w Polsce zmierza w kierunku konsolidacji. Czy w najbliższym czasie Mlekpol planuje przyłączyć do Spółdzielni kolejne zakłady?

W tym roku w struktury Mlekpolu weszła Łódzka Spółdzielnia Mleczarska JOGO, co jest spójne z naszą polityką inwestowania w znane, lokalne marki. Nie wykluczamy kolejnych konsolidacji, ale to zależy od woli zakładów, które chciałyby rozwijać się pod naszymi skrzydłami.
Każde takie połączenie niesie za sobą zarówno nowe szanse, jak i konieczność realizacji szeregu inwestycji, związanych ze specjalizacją produkcji. To długi i pracochłonny proces, poprzedzony szczegółowymi analizami. Wyraźnie widać jednak, że mniejsze podmioty mają w dzisiejszej sytuacji rynkowej dużą trudność z utrzymaniem płynności finansowej i konkurencyjności. Siłą rzeczy branża będzie się więc konsolidować i skupiać wokół większych graczy.

Mlekpol a ekologia. W jaki sposób dbacie o zrównoważony rozwój firmy?

W ramach realizacji strategii zrównoważonego rozwoju Spółdzielnia wyeliminowała użycie węgla kamiennego – obecnie wszystkie zakłady są zasilane przez wysokosprawne kotły parowe wykorzystujące paliwa niskoemisyjne (gaz ziemny lub LNG). Mlekpol produkuje także własną energię elektryczną z paliw niskoemisyjnych, co zwiększa bezpieczeństwo i niezależność energetyczną Spółdzielni. Zakłady w Mrągowie i Zambrowie są obecnie jednymi z najnowocześniejszych w Europie przemysłowych centrów energetycznych. W tym roku zakończy się także budowa pierwszej biogazowni w ramach modernizacji zakładowej oczyszczalni ścieków w Grajewie. Ponadto w zakładach przetwórczych Spółdzielni prowadzona jest racjonalna gospodarka czynnikami energetycznymi, czyli wdrażane są technologie pozwalające na oszczędzanie i odzysk energii z procesów. Inwestujemy również w nowoczesne technologie umożliwiające zaawansowaną racjonalizację zużycia wody.

Jak mleczarstwo wpisuje się w Gospodarkę Obiegu Zamkniętego?

Mleczarstwo jak najbardziej wpisuje się w nurt GOZ, bo w tej branży możliwe jest zagospodarowanie niemal wszystkich produktów ubocznych. Ponadto Mlekpol od lat prowadzi działania w kierunku minimalizacji ilości odpadów oraz ich negatywnego wpływu na środowisko. Realizując założenia gospodarki cyrkularnej, Spółdzielnia uruchomiła w tym roku w Grajewie pierwszą biogazownię. W ramach tej instalacji, w procesie fermentacji beztlenowej, zagospodarowywane są osady z zakładowych oczyszczalni ścieków oraz produkty uboczne powstające w trakcie procesów produkcyjnych. W rezultacie z odpadów powstaje energia cieplna i energia elektryczna, które wykorzystywane są w naszym zakładzie przetwórczym, a także osad wykorzystywany jako nawóz w rolnictwie.
Dla Mlekpolu bardzo istotny jest również recykling opakowań. Stosujemy materiały opakowaniowe nadające się do recyklingu, a także zwiększamy udział tworzyw pochodzących z recyklingu w naszych opakowaniach. Marka Łaciate, chcąc dopasować swoje produkty do oczekiwań konsumentów, wprowadziła np. innowacyjne opakowania kartonowe mleka 1 litr, które w 89% zostały wykonane z materiałów pochodzących z surowców odnawialnych. Dodatkowo, w całości nadają się one do recyklingu. Co więcej, poprzez komunikację na opakowaniach oraz liczne kampanie edukacyjne w Internecie, promujemy segregację i recykling odpadów wśród naszych konsumentów, w tym dzieci. W kontekście mleczarstwa istotne jest również zrównoważone zarządzanie gospodarstwami mlecznymi. Oznacza to dbanie o dobrostan zwierząt, ograniczanie użycia chemikaliów i nawozów sztucznych, ochronę gleby i zasobów wodnych oraz optymalne wykorzystanie pastwisk. Te wszystkie praktyki niestety są bardzo kosztowne. Stąd konieczność rozwiązań systemowych na poziomie rządowym, które zachęciłyby rolników do zmian i inwestycji.

Czy nie obawia się Pan, że rolnicy zaczną rezygnować z produkcji mleka?

Zmiany strukturalne i rezygnacja z produkcji mleka, zwłaszcza w wypadku małych gospodarstw, trwa od wielu lat i nie ma w tym nic niepokojącego. Nie jest to zbyt wdzięczna profesja, szczególnie przy niskim stopniu mechanizacji gospodarstwa. Od wielu lat spada liczba członków naszej Spółdzielni, a ilość skupowanego mleka i tak rośnie, co świadczy o większej wydajności mlecznej krów, rozwijaniu gospodarstw i specjalizacji produkcji. Przy bezpiecznym i skutecznym zarządzaniu większe gospodarstwa stać obecnie na wprowadzenie najnowszych technologii związanych z uprawą, a także techniką doju, np. coraz chętniej instalowanych robotów udojowych. Ułatwia to pracę i pozwala na doskonalenie produkcji mleka w gospodarstwach.

Jak Pan ocenia wpływ ustawy o systemie kaucyjnym na branżę rolno-spożywczą?

Doświadczenia innych krajów pokazują, że system kaucyjny to jedyna efektywna metoda odzysku opakowań z rynku. System ten może stworzyć bodziec dla konsumentów i przedsiębiorstw do odpowiedzialnego gospodarowania opakowaniami i wspierania zrównoważonego stylu życia. Polityka unijna nakłada na naszą branżę określone obowiązki w zakresie zbiórki opakowań. Doceniamy tę inicjatywę, ale czy produkty mleczne powinny zostać nią objęte?
Mleko to tylko 3% rynku produktów w butelkach z tworzywa sztucznego (również PET). Ponadto jest produktem bogatym w składniki organiczne, co zmniejsza wartość recyklingową takich opakowań. Jeśli butelki z resztkami mleka, kefiru czy jogurtu trafią do systemu kaucyjnego, to zanieczyszczą strumień pozostałych butelek. Proponowane dzisiaj przez ustawodawcę, skomplikowane zmiany przepisów muszą zostać doprecyzowane i skutecznie skonsultowane z biznesem, aby ostatecznie przedsiębiorstwa mogły je prawidłowo wdrożyć, jednak to czasochłonny i bardzo drogi proces.

Jakie widzi Pan perspektywy dla przyszłości branży mleczarskiej w Polsce?

Polska ma doskonałe warunki do hodowli bydła i produkcji mleka. Jeżeli zapewni się rolnikom opłacalność produkcji, a dzisiejszy dorobek w przetwórstwie dowodzi, że jest to jak najbardziej realne, to mleczarstwo może być w naszym kraju przemysłem narodowym.
Ponadto przyszłość branży zależy od zdolności jej dostosowywania się do zmieniających się warunków rynkowych i konsumenckich oczekiwań. Konsumenci coraz częściej poszukują produktów mlecznych o specjalnych właściwościach i nawiązujących do kulinarnych tradycji różnych narodów i kultur. Branża musi odpowiedzieć na te potrzeby poprzez opracowywanie innowacyjnych produktów, które wpisują się w żywieniowe trendy.

Jakie największe wyzwania stoją obecnie przed rodzimą branżą mleczarską?

Jednym z głównych wyzwań, przed jakimi stoi nasza branża, jest wdrożenie założeń tzw. Zielonego Ładu. Już dziś wiemy, że ich realizacja będzie bardzo trudna i spowoduje wzrost obciążeń zarówno rolników, jak i firm przetwarzających mleko. Dlatego tak ważny jest tu dobry budżet w ramach Wspólnej Polityki Rolnej oraz środków krajowych, zapewniający sektorowi mleczarskiemu kompleksowe wsparcie, łącznie z ustaleniem wysokości i formy ekwiwalentów, wynikających ze wzrostu kosztów i zmniejszenia przychodów dla całej branży rolno-spożywczej.

Wyzwania i perspektywy polskiej branży mleczarskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wyzwania i perspektywy polskiej branży mleczarskiej - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna