Al. Solidarności. To przejście podziemne przestanie w końcu straszyć białostoczan

- Czekamy jeszcze na podpisanie umowy - mówi Janusz Ostrowski, dyrektor Zarządu Dróg i Inwestycji Miejskich.
Chodzi o gruntowną modernizację przejścia podziemnego pod al. Solidarności, od ul. Knyszyńskiej, w kierunku Kolejowej lub Placu Niepodległości Romana Dmowskiego.

Relikt przeszłości
W tej chwili obiekt jest w bardzo złym stanie. Bywało, że w przejściu gasło światło. Straszy też pokruszonymi płytami betonowymi i brzydkim zapachem.

- To przejście to relikt przeszłości. Tak wyglądała infrastruktura naszego miasta kilkadziesiąt lat temu. Gruntowne wyremontowanie tego przejścia było po prostu koniecznością - podkreśla dyrektor Janusz Ostrowski.

Prace mogłyby ruszyć na przełomie czerwca i lipca. Przejście pod al. Solidarności zyska podobny standard jako to bliżej Placu Niepodległości. W planie jest rozbiórka dotychczasowych elementów wykończeniowych, położenie posadzki, pomalowanie ścian i wymiana oświetlenia. Przebudowane będą dojścia do przejścia, czyli schody i fragmenty chodników. Pojawi się również monitoring, który ma przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa.

Prace remontowe będą kosztować 1 mln zł. Co ważne, połowa tej kwity do dofinansowanie z budżetu państwa. - Z tego powodu musimy zakończyć prace jeszcze w tym roku - dodaje Janusz Ostrowski.

Drugie podejście do ścieżki rowerowej

Magistrat ogłosił też kolejny przetarg na budowę ścieżki rowerowej wzdłuż al. Piłsudskiego od ul. Sienkiewicza do ronda Lussy. Trasa ma przebiegać pod dwoma mostami. Zainteresowane firmy mogą składać oferty do 2 lipca.

- Poprzedni przetarg unieważniliśmy z uwagi na zbyt wysokie ceny. Teraz robimy to dwuetapowo: oddzielnie most przy ul. Kościelnej, oddzielnie ścieżka z infrastrukturą - wyjaśnia dyrektor ZDiIM.

Mimo wcześniejszych zapowiedzi, jest niewielka szansa, że inwestycja zakończy się w czasie wakacji.