Polska żywność podbija świat. W 2017 r. padł kolejny eksportowy rekord

Jak podkreśla Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, dynamika wzrostu wartości eksportu była większa niż importu, co wpłynęło na zwiększenie dodatniego salda obrotów handlowych. Do wzrostu eksportu przyczyniła się korzystna koniunktura na rynkach głównych partnerów handlowych Polski oraz poprawa konkurencyjności krajowych produktów
eksportowych.

W porównaniu z dziesięcioma miesiącami 2016 r. wartość eksportu wzrosła o 13 proc. – do 22,7 mld euro. Natomiast wydatki poniesione na import wzrosły o 11 proc. – do 15,6 mld euro. Dodatnie saldo handlu zagranicznego wyniosło 7,1 mld euro i było o 21 proc. większe niż w tym samym okresie 2016 r. Udział towarów rolno-spożywczych w wartości ogółem polskiego eksportu, tak jak w analogicznym okresie poprzedniego roku, wyniósł 13 proc.

Niemcy kupują najwięcej

A gdzie sprzedawaliśmy w minionym roku naszą żywność? Przede wszystkim do państw Unii Europejskiej (tu trafiało 82 proc. eksportu, a jego wartość była o 13 proc. większa niż w analogicznym okresie 2016 r.) . Największym odbiorcą polskich produktów spożywczych były Niemcy (23 proc. eksportu do państw unijnych). Na kolejnych pozycjach znalazły się Wielka Brytania (9 proc.) oraz Holandia i Włochy (6 proc.).

Jak czytamy w raporcie przygotowanym przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, w okresie styczeń–październik 2017 r. nastąpił wzrost obrotów handlu zagranicznego ze wszystkimi grupami państw.

Mięso, ziarno, produkty mleczne

Największy udział w strukturze eksportu miał żywiec, mięso i przetwory (21 proc.). Na drugim miejscu znajdowało się ziarno zbóż i jego przetwory (12 proc.). Ważną grupę eksportowych towarów stanowił tytoń i wyroby tytoniowe (11 proc.). Po 8 proc. w strukturze eksportu miały: cukier i wyroby cukiernicze oraz produkty mleczne. Te ostatnie generowały największy przychód z eksportu (1 790 mln euro, w tym: sery i twarogi – 620 mln euro). Wraz z ożywieniem globalnego popytu na produkty mleczne, rosły przychody polskich przetwórców mleka. W okresie styczeń–październik minionego roku wartość wywiezionych artykułów mleczarskich była aż o 39 procent wyższa niż w analogicznym okresie 2016 r.

Natomiast wartość importu towarów rolno-spożywczych była w pierwszych 10 miesiącach minionego roku wyższa o 11 proc. niż przed rokiem. Produktami rolno–spożywczymi, które generowały największe wydatki na import były: żywiec, mięso i przetwory (2 076 mln euro), ryby i przetwory (1 603 mln euro), owoce i przetwory (1 594 mln euro), ziarno zbóż i przetwory (1 153 mln euro), nasiona roślin oleistych i tłuszcze roślinne (1 082 mln euro) oraz kawa, herbata i kakao (1 066 mln euro).

Skąd importowaliśmy? Przede wszystkim z UE (82 procent całego importu) – najwięcej z Niemiec (25 proc. unijnego importu) i Holandii (12 proc.).