Historyczny sukces, donosi ten sam portal, odniosła także polska lekkoatletyka. Po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat mamy swojego reprezentanta w finale biegu na 800 metrów mężczyzn - Lewandowskiego. I nie jest ważne, że Adam Kszczot, faworyt do medalu, przegrał eliminacje z kretesem. Inny wielki faworyt, i to do złotego krążka, czyli Piotr Małachowski musiał zadowolić się srebrem. Ale to też oczywiście wyczyn na miarę dziejów.
W dzisiejszej Polsce niektóre media uprawiają taką propagandę sukcesu, że czasy Edwarda Gierka to przy tym po prostu nic. Olimpiada ujawniła też inną naszą skłonność narodową - do przegrywania w ostatniej chwili. Zmierzającego po złoty medal kolarza Rafała Majkę dogonili dwa kilometry przed metą. Małachowski stracił złoty medal w ostatniej kolejce. Żeglarz Piotr Myszka spadł z olimpijskiego podium przez ostatni wyścig. Ale przecież temu ostatniemu nie powiało, a komuś innemu doskwierał upał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?