MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przymusowe leczenie oprócz więzienia

Janusz Bakunowicz
Janusz Bakunowicz
Janusz Bakunowicz Archiwum
Kimże my jesteśmy, by ferować wyroki? Nikim, bo od tego są niezawisłe sądy. Bo wymiar sprawiedliwości jest tak zorganizowany, że organy ścigania są po to, by demaskować sprawców a sądy, by karać ich za popełnione przestępstwa. My jako zwykli obywatele mamy jednak do czegoś prawo.

Jest to prawo do wyrażania swego oburzenia w przypadkach przestępstw, których społeczeństwo nie akceptuje w sposób wyjątkowy. Przestępstwa, które wzbudzają szczególny niesmak, choć nie wiem, czy to słowo nie zawiera zbyt małego ładunku emocjonalnego.

Do tego typu przestępstw należy z pewnością gwałt. Jest to przestępstwo, które pozostawia po sobie nie tylko trwałe urazy fizyczne. Właśnie w tego przypadkach najbardziej bolesne są urazy psychiczne a rany po nich zabliźniają się po długich latach.

Okazuje się, że są szczególne przypadki, które należy piętnować szczególnie. To przypadki gwałtu na osobach bardzo sobie bliskich - na członkach rodziny. W takich przypadkach warto zastanowić się nie tylko nad najwyższym wymiarem kary, ale również nad przymusowym leczeniem. Bo czy więzienie może wyleczyć z takiej przypadłości?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna