Ponad 715 tys. zł za przebudowę skrzyżowania ulic Kajki, Tuwima i Grodzieńskiej zaproponowała w przetargu jedna z ełckich firm. Niestety nie dojdzie do podpisania umowy, bo kwota, jaką na to zadanie przeznaczyło miasto jest prawie o połowę niższa.
Przebudowa dotyczy około 150 metrów jezdni w okolicach skrzyżowania ulicy Kajki z Tuwima i Grodzieńską. Według pierwotnych planów miała zostać zamontowana tam sygnalizacja świetlna. Inwestycję miała przeprowadzić GDDKiA, a władze Ełku miały współfinansować inwestycję. Jednak nic z tego nie wyszło. Ulicę po zakończeniu budowy obwodnicy od GDDKiA przejęło miasto i teraz z własnych funduszy musi wyremontować fragment jezdni.
Pierwszy przetarg na przebudowę skrzyżowania został ogłoszony już wiosną. Urzędnicy zrezygnowali wtedy z budowy kosztownej sygnalizacji świetlnej.
Ełckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych w przetargu zaproponowało za wykonanie tej inwestycji prawie 800 tys. zł. Natomiast władze miasta na to zadanie zaplanowały wydać niecałe 500 tys. zł. Z tego względu przetarg został unieważniony i ogłoszono kolejny.
Niestety historia powtórzyła się. Tym razem ełckie PRD wyceniło swoje prace na 715 tys. zł, z kolei miasto za przebudowę skrzyżowania jest skłonne zapłacić nie więcej jak 481 tys. zł. Przetarg kolejny raz został unieważniony, a to oznacza, że kierowcy i piesi jeszcze sporo poczekają na remont jezdni.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?